wtorek, kwietnia 12, 2011

FOI - styczeń, luty - Sylwia

Witam wszystkich serdecznie!
Obserwowałam Wasze piękne prace od dłuższego czasu, i już kilka miesięcy nosiłam się z zamiarem spróbowania swoich sił. Wreszcie, gdy udało mi się zgromadzić potrzebne materiały, rzuciłam wszystkie inne prace w kąt i zaczęłam FOI.
Haftuję na monocanvie 18 koloru hm... powiedzmy kawa z mlekiem. Styczeń wyszywałam złotymi nabłyszczanymi nićmi ze starych zapasów. Są już bez etykietki, więc nawet nie wiem co to :), a lutowy wafelek to DMC 94 (tu nie byłam oryginalna) - 3 nitki i cieniowana snehurka beżowo-brązowa (zdobycz z wyprzedaży) - 2 nitki.
Tu styczeń i luty:

a tu luty w zbliżeniu w świetle dziennym:

a tu w sztucznym oświetleniu (o dziwo kolory bardziej zbliżone do naturalnych):

CDN
Sylwia

P.s. Dziękuje za wszystkie komentarze!
Mam jeszcze pytanie: jak chowacie końcówki nitek?

niedziela, kwietnia 10, 2011

FOI - styczeń, nitki - Angela

Witam serdecznie, bloga "Polski needlepoint" odkryłam we wrześniu zeszłego roku, więc zajeło mi to 4 miesiące, aby z wybitna pomocą Aploch wziąc needlepointowego byka za rogi :). Jako nowa uczestniczka SOTM pozdrawiam wszystkich i dziękuję za możliwość uczestniczenia w blogu i zgłębiania arkan nowej techniki. Z góry przepraszam za wszelkie wpadki spowodowane niedoświadczeniem blogowym. Postanowiłam trzymać się oryginału i z tego powodu mam też tak duży poślizg - nitki dotarły dopiero w piątek. Jako, że zestawienie nitek jest dokładnie takie jak w opisie styczniowym, nie będę go już powtarzać. Ze względu na dużą ilość prześwitów (przynajmniej na razie ) wybrałam congress cloth, a nie monokanwę, gdyż jest bardziej gęsta. Kolor congress cloth oczywiście w kolorze skorupka jajka :).
Pozostaje mi załatwić ramę i mam nadzieję wkrótce zaprezentować proces doganiania Was. Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie.

sobota, kwietnia 09, 2011

FOI - marzec - kwiecień - Aiwenli


No i się nam porządnie w projektach zakręciło! Ja również na takie atrakcje z niecierpliwością czekałam...


Ścieg kwietniowy mnie zachwycił niezmiernie i długo się zastanawiałam, czy by przypadkiem jakiejś swojej innowacji nie wprowadzić, ale, jako, że to mój pierwszy needelpoint, to zastosowałam się do zaleceń projektantki.


Natomiast ścieg marcowy jest doskonały w... wypruwaniu. Nie wiem, czy to wina mojego wieczornego wyszywania, czy też niedokładnego obejrzenia schematu, dość że kilkakrotnie zaczynałam zmagania z "gwiazdeczką". Każda pomyłka kończyła sie bardzo łatwym i przyjemnym pruciem (ot, przecinamy wszystkie zakrecone nitki i po jednym ruchu wszystkie niepotrzebności sprawnie z kanwy wyciągamy - nie to co mozolne, pojedyńcze niwelowanie krzyżykow).


Rezultaty poniżej (marcowa gwiazdka nieco przekłamana, bo fotografowana wieczorem i do tego na czerwonej podkładce)


Teraz czekam na ciąg dalszy, który zapowiada się równie emocjonująco ;)


Pozdrawiam wiosennie...

czwartek, kwietnia 07, 2011

FOI - kwiecień -Elżusia

Kolejny fantastyczny ścieg -Diamond Jessica ,jestem pełna podziwu dla osoby która te wszystkie ściegi wymyśliła.Wyszywanie ich to niesamowita przyjemność i możliwość uczenia się takich układów nitek w hafcie.Cieszę się że mam możliwość uczestnictwa w tym projekcie -dzięki ogromne dla Dziewczyn które to zorganizowały i tłumaczą nam projekt. Wyszywam na aidzie 18 ,wobec tego musiałam wyszywać 4 nitkami muliny DMC nr 111 i92 żeby nie było za dużych prześwitów.Pierwszą próbę zrobiłam 2 nitkami kordonka ,ale tak było za grubo ,więc pozostałam przy mulinie.

środa, kwietnia 06, 2011

APOM - listopad, grudzień - yenulka

W końcu, po 15 miesiącach zamiast zaplanowanych 12-stu zakończyłam pracę :)

A oto jak wygląda moja skończona tajemnica :D











Uff :D

poniedziałek, kwietnia 04, 2011

FOI - kwiecień - Jola

Cudowna Jessica......
Od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że to jest to co mnie zakręci.
Od razu wzięłam do ręki brudnohaftownik i wykonałam zadanie:



Po czterech miesiącach tak wygląda moja interpretacja projektu FOI na brudno;-):



W wersji na czysto zamierzałam trzymać się reguł, ale gdy po wypełnieniu dwóch ramion pierwszego trójkąta skończyła mi się nitka - poszłam za ciosem:-)



I tak wygląda moja wersja na czysto:-)



Od poprzedniego miesiąca projekt jest u mnie zabarwiony muzycznie.
Marzec - z racji nazwy ściegu skojarzył mi się od razu z Mozartem.
Kwiecień - Jessica - nic muzycznego nie przyszło mi do głowy, ale jak zaczęłam haftować, jak zaczęłam kręcić się w kółko, to od razu pomyślałam o rondzie. A jak Rondo - to tylko Mercadante!! Czysta radość:-)
Pozostał więc luty do umyzycznienia. Ścieg wafelkowy....Pierwsze skojarzenie to wafle ryżowe. Jak wafle ryżowe - to tylko jedno - Jean Michel Jarre i jego koncert chiński.
Ogromną radość sprawia mi uczestnictwo w tym projekcie. I żałuję, że w zeszłym roku nie zdecydowałam się na to.

niedziela, kwietnia 03, 2011

FOI - kwiecień - Gosia

W kwietniu mamy chyba to na co czekaliśmy (ja na pewno) oglądając projekty autorki tego wzoru - spiralki.
Bardzo mi się podobają i przyjemnie się je haftuje.
Kolory pomieszałam, podobnie jak Gemma Gowar, odbiegając od ich ułożenia na oryginalnym hafcie, ale ciut inaczej i do spiralek wkradł mi się wiatraczek :)


Ostatni raz haft zmieścił mi się do małego tamborka.


Tu jeszcze przymiarka przed właściwym haftowaniem, której szkoda mi Wam nie pokazać.


 

Ciekawa jestem ogromnie jaki będzie maj, bo wejdą do wzoru kolejne - błyszczące kolory.

FOI - kwiecień - tengel27

Jako, że w tym miesiącu szyjemy znowu zestawem kolorystycznym z lutego, tak więc trzymam się schematu i użyłem nici DMC o numerach 111 oraz 92. Wzór wyszywałem oczywiście dwoma nitkami. Bardzo mi się podoba efekt, który osiągnęła Gemma, ale jednak postanowiłem zostać przy oryginale. Mój miesiąc wygląda tak:



Czekam na kolejny etap :)

sobota, kwietnia 02, 2011

FOI - kwiecień - Agata

Zasiadłam wczoraj wieczorem do dżesiki i o ile sam ścieg jest świetny, tak moja wersja nie podoba mi się wcale a wcale. Źle rozlożyłam kolory - dopiero teraz to widzę, niepotrzebnie użyłam tak mocno cieniowanej wielokolorowej nici, należało raczej postawić na monokolor. Mam wrażenie, że moja kanwa wygląda bardzo szaro-buro (co się jednak powinno zmienić niedługo jak wprowadzę kremowe nici), ale przede wszystkim mam wrażenie bałaganu - te cieniowane nici Threadworxs, których zdecydowałam się użyć nie są chyba najlepsze do tego typu projektów - są cieniowane za gęsto i jakkolwiek bym się nie starała, nie jestem w stanie uzyskać ładnego przejścia kolorów. Tak czy inaczej, efekty poniżej. Oby do maja :)

Pozdrawiam :)
Agata


piątek, kwietnia 01, 2011

FOI - luty, marzec - Gosia

Wzorek kwietniowy piękny, więc wreszcie się mobilizuję, żeby Wam pokazać jak się prezentują moje FOI.
Styczeń na razie odpuszczam, bo wydaje mi się, że będzie tylko przeszkadzał w haftowaniu rombów.
Oto moje pierwsze kafelki.




Haftuję na lnie o gęstości 25 nitek na cal.
Użyłam mulin cieniowanych DMC zielonej 4045 (kolor 6), brązowej 4140 (kolor 7)  i Anchor jasnej beżowo-białej 1302 (kolor 8).

Kolory 2, 3, 4 to będą u mnie odpowiadające im błyszczące rayony DMC i Madeiry. Natomiast numerki 1 (styczeń), 5 (Flowers of Italy) i 9 (metalizowana) dobiorę później.

A tu całość. Brak stycznia może i pomaga w haftowaniu rombów, ale na pewno nie ułatwia wzajemnej lokalizacji dwóch pierwszych. Co się naliczyłam tych nitek :)


Teraz z czystym sumieniem mogę się zabrać za kwietniowe Jessiki.

FOI - Kwiecień - Gemma Gowar

Jak zobaczyłam te zawijaski, to od razu wpadłam w zachwyt. Serducho powiedziało mi "Oj, będzie się działo!". Na dokładkę, na zdjęciu oryginalnym widać fragmenty innych miesięcy. Takie uchylenie rąbka tajemnicy - jakże ciekawej! Oj,  działo się, działo.

Pozwoliłam mu poskręcać się ponad normę. Niech się gadzina wije :-)
A tu w doborowym towarzystwie:
Już zacieram ręce na maj.

Użyte: mulina cieniowana DMC 94 (zielona) i DMC Variation 4128 (beżowa).

Flower of Italy - kwiecień - tłumaczenie

Aż się nie chce wierzyć jak ten czas szybko leci - już 4 miesiąc w naszym SAL'u na 2011 :)
Bardzo się cieszę że tak wiele osób bierze w nim udział:)

No to lecimy z kwietniowym rombem.

W kwietniu jest piękny element nazwany przez projektantkę Diamond Jessica.

Podstawą jest ścieg znany jako Jessica, który może być wykonany w okręgu, owalu lub każdym innym kształcie. Można go też robić w każdym właściwie rozmiarze.

Na stronie ANG, w ściegach z 2008 roku można zobaczyć jak wygląda ten ścieg w wersji podstawowej.

ŚCIEG JESSICA

Kwietniowy ścieg Diamond Jessica składa się z czterech trójkątnych ściegów Jessica. Trójkąty mają wspólne oczka w materiale w pionie i w poziomie. Dwa trójkąty wykonujemy dwiema nitkami nici nr. 6, a pozostałe dwa dwiema nitkami nici nr. 8. Należy zwrócić szczególną uwagę żeby nitki leżały gładko i równo.

Jedna uwaga odnośnie ilości nitek używanych do wyszywania - oryginalny projekt prezentowany przez projektantkę jest wyszywany na tkaninie o gęstości 24 ct. Jeśli wyszywamy na czymś rzadszym, np. 18 ct - musimy sobie odpowiednio tę ilość nitek skorygować, aby uzyskać pożądany efekt pokrycia.

TUTAJ można zobaczyć jak wygląda wyszyty ścieg Diamond Jessica.

Zaczynamy od prawego górnego rogu zgodnie z kolejnością wg numerów na schemacie. Po zakończeniu wyszywania pierwszego trójkąta i po przeciągnięciu nici pod spód w otwór 1/48 - od tej pory będziemy przeciągać nić pod poprzednio wyszytą częścią ściegu.

TUTAJ jest pokazanie przechodzenie nici - przy drugim okrążeniu przeciągamy ściegi narysowane na niebiesko pod ściegami narysowanymi na czerwono.

Po zakończeniu jednego trójkąta przekręcamy kanwę (lub wykres :) i wyszywamy następny.

TUTAJ jest rozpisana kolejność wyszywania dwóch okrążeń jednego trójkąta.

No i to by było w kwietniu na tyle :)