Udało mi się skończyć kolejny miesiąc- marzec :)
Już zabrałam się za serduszka czerwcowe, ale znowu wyjazdy służbowe mnie wstrzymały i tak od trzech dni nic się nie dzieje.
Do krzyży użyłam kordonka, i po dwie nitki muliny, którymi wyszywałam AREA A. Użyłam też nitki ecru, która chyba służy do hardangera, kupione jakiś czas temu na wyprzedaży na allegro :)
ładne kolorki!
OdpowiedzUsuńCo jeden haft to inny - to bardzo ciekawie móc ogladać tyle wersji !!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję, bo marzec dopiero przede mną , a ja miśki obowiązkowe muszę najpierw skończyć.....
jak niebiańsko błękitnie:)
OdpowiedzUsuń