Tak wygląda moja wersja kwietniowego ściegu. Do projektu użyłam zielonej cieniowanej muliny firmy Ariadna i srebnej Kreinika.
sobota, kwietnia 30, 2016
piątek, kwietnia 22, 2016
ANANAS - kwiecień - Karolina
Z kwietniem znowu były jakieś problemy, bo wyznaczenie, ile i jakich
ściegów ma być na granicach obszarów trochę czasu mi zajęło. Ale po
wyznaczeniu obszaru żyłeczką, jakoś to poszło.
Zmieniłam nieco projekt - wypełniłam rozciągniętymi gwiazdkami (tymi płaskimi) również rząd górny i dolny i wszystkie miejsca przy granicy, bo wydawało mi się, że to takie łyse zostaje. No i zmieniłam nitkę. Zaczęłam metalizowaną, ale jakoś mi nie podeszła, te gwiazdki to żadne gwiazdki nie były, tylko nie wiadomo co, poszły do prucia i zostały zastąpione dwoma niteczkami któregoś z poprzednich kolorów (chyba drugi najciemniejszy). No i wyszło tak.
Widać, jak te kolory się różnią w zależności od tego, jakie jest światło. A bywa przedziwne.
Po skończeniu kwietnia mocno zaczęłam kombinować, czy by się nie pozbyć tej nici metalizowanej w lutym - przestała mi w ogóle pasować do projektu. Choć pewnie skończy się na tym, że dokończę cały projekt i wtedy stwierdzę, czy mi pasuje, czy też nie. Na razie nie i jak się bliżej przyjrzałam dalszym 'miesiącom', to też i w następnych kreinika, które zastąpiłam nicią metalizowaną, będę zamieniać na kolory z palety. No, zobaczę.
Zmieniłam nieco projekt - wypełniłam rozciągniętymi gwiazdkami (tymi płaskimi) również rząd górny i dolny i wszystkie miejsca przy granicy, bo wydawało mi się, że to takie łyse zostaje. No i zmieniłam nitkę. Zaczęłam metalizowaną, ale jakoś mi nie podeszła, te gwiazdki to żadne gwiazdki nie były, tylko nie wiadomo co, poszły do prucia i zostały zastąpione dwoma niteczkami któregoś z poprzednich kolorów (chyba drugi najciemniejszy). No i wyszło tak.
Widać, jak te kolory się różnią w zależności od tego, jakie jest światło. A bywa przedziwne.
Po skończeniu kwietnia mocno zaczęłam kombinować, czy by się nie pozbyć tej nici metalizowanej w lutym - przestała mi w ogóle pasować do projektu. Choć pewnie skończy się na tym, że dokończę cały projekt i wtedy stwierdzę, czy mi pasuje, czy też nie. Na razie nie i jak się bliżej przyjrzałam dalszym 'miesiącom', to też i w następnych kreinika, które zastąpiłam nicią metalizowaną, będę zamieniać na kolory z palety. No, zobaczę.
wtorek, kwietnia 19, 2016
ANANAS - marzec - Karolina
Styczeń był prosty, w lutym musiałam się namęczyć z nicią metalizowaną.
Za to marzec to bajka. Stosunkowo dużo do roboty, no i na realizację
jednego raptem miesiąca poszła mi prawie cała nić, ale jakie efekty. A
jaka przyjemność z szycia.
Źle było tylko wyczaić, ile i jakich w zasadzie ma być ściegów na granicach. Dlatego zaczęłam nie od samego brzegu, tylko kawalątek dalej - posiłkując się fotkami gotowych prac. I już tutaj wpadłam w zachwyt nad tym dywanikiem. Poezja po prostu!
Tutaj już jeden cały kawałek dywanika, z brzegami i wykombinowaniem, jak to tam powinno wyglądać.
Generalnie granice obszarów zostawiam na sam koniec - na razie nie wygląda to miejscami zbyt pięknie, ale zrobię to hurtem, bo zapewne padnie właśnie na metalizowaną nić, a nie chce mi się cackać z nią co chwilę.
Tak wygląda całość
a tak wyglądają prawdziwe kolory. Nawet dzielnie znoszę, że to pomarańcze wyszły, a nie czerwienie.
PS. Powiem Wam w sekrecie, że dostępne są instrukcje na stronie ANG aż do czerwca ;) Ale cichosza.
Źle było tylko wyczaić, ile i jakich w zasadzie ma być ściegów na granicach. Dlatego zaczęłam nie od samego brzegu, tylko kawalątek dalej - posiłkując się fotkami gotowych prac. I już tutaj wpadłam w zachwyt nad tym dywanikiem. Poezja po prostu!
Tutaj już jeden cały kawałek dywanika, z brzegami i wykombinowaniem, jak to tam powinno wyglądać.
Generalnie granice obszarów zostawiam na sam koniec - na razie nie wygląda to miejscami zbyt pięknie, ale zrobię to hurtem, bo zapewne padnie właśnie na metalizowaną nić, a nie chce mi się cackać z nią co chwilę.
Tak wygląda całość
a tak wyglądają prawdziwe kolory. Nawet dzielnie znoszę, że to pomarańcze wyszły, a nie czerwienie.
PS. Powiem Wam w sekrecie, że dostępne są instrukcje na stronie ANG aż do czerwca ;) Ale cichosza.
niedziela, kwietnia 17, 2016
ANANAS - kwiecień - Dana
Kolejne zadanie wykonane :-) Kwiecień gotowy. I jeszcze wymyśliłam i dodałam do stycznia listki :-) Jak się wam podobają? :-)
wtorek, kwietnia 12, 2016
2016 ANANAS - kwiecień
Kwietniowe
tłumaczenie, z opóźnieniem za co serdecznie przepraszam.
Jak zwykle w tym
roku cały wpis w postaci pliki PDF na
stronie ANG:
Area#4 Cameo
Stitch
Górna część
obszaru który wyszywamy w kwietniu wykorzystuje dolną linię z area#3. Góra area#4 to w sumie 48 nitek – 24 nitki na
prawo i 24 nitki na lewo od wierzchołka trójkąta.
Rysujemy dwie
przekątne linie boczne na 12 nitek. Należy wrócić do schematu głównego
pokazującego wszystkie obszary jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości przy
wyznaczaniu obszaru. Pp narysowaniu linii bocznych łączymy je poziomo, przez 24
nitki tkaniny. Tworząc dolną linie bazową area#4.
Tak samo rysujemy
area#4 na każdym z pozostałych trzech boków naszej pracy. I powinniśmy uzyskać
efekt podziału jak na głównych schemacie, który pokazany był we wstępie do
rozpoczęcia prac.
Tak wygląda gotowy wyszyty area#4 |
Bierzemy nici,
które wg naszej wstępnej rozpiski przypisane są do wyszywania area#4 – w
oryginale są to Splendor S982 4 ply i Kreinik #12 o numerze 002.
Uwaga odnośnie
odcienia – powinniśmy użyć odcienia, który jest o jeden ton jaśniejszy od
poprzednio użytego.
Wyszywanie ściegu
Cameo Stitch.
Zaczynamy
wyszywanie tego obszaru w jakimkolwiek miejscu, gdzie jesteśmy w stanie wyszyć
kompletną część pokazaną w prawych górnym rogu schematu.
Kiedy wyszywamy
ten obszar, należy tak obrócić materiał, żeby sekcja którą wyszywamy była na
dole. Należy pamiętać, że Kreinik jest wykorzystywany tylko w środkowych dwóch
rzędach.
Patrząc na
zdjęcie wyszytego area#4 łatwo zauważyć, że Camea Stitch jest wyśrodkowany w
stosunku do dolnego punktu area#2. Widać też na tym zdjęciu, że nie jest
możliwe aby koralik był centralnie w stosunku do krzyża wyszytego Kreinikiem w
area#4. Jeśli chcemy żeby tak było, należy dodać trzeci, pionowy ścieg do
centralnego motywu, który wyśrodkuje koralik.
Diagram do area#4
poniżej.
Szare ściegi –
Splendor #982
Białe ściegi –
Kreinik #002
Pozdrawiam
yenulka
Pozdrawiam
yenulka
Ananas - luty - Karolina
Ananasa robi się szybko, prawie łatwo i jak człowiek ustawi sobie
kolejność prac - to nawet szybko. A jak się zacznie pracę w kwietniu,
kiedy są już dostępne cztery odcinki, to nawet z rozpędu można machnąć trochę
części więcej :) Po niewielkim odpoczynku po styczniu, przyszedł więc
czas na luty.
Kolor to kolejny pomarańczowy (3340, 4 nitki) i zamiast Kreinika jakaś srebrna metaliczna nić (2 nitki).
Też fotka 'normalna' i pracy wystawionej na prawdziwe słońce - w końcu można na nie trafić nie tylko, kiedy się jest w pracy :D
Metalizowane nici męczyły mnie nieco, ale jakoś to ogarnęłam, nie było aż tak źle. Marzec też będzie niebawem :)
Kolor to kolejny pomarańczowy (3340, 4 nitki) i zamiast Kreinika jakaś srebrna metaliczna nić (2 nitki).
Też fotka 'normalna' i pracy wystawionej na prawdziwe słońce - w końcu można na nie trafić nie tylko, kiedy się jest w pracy :D
Metalizowane nici męczyły mnie nieco, ale jakoś to ogarnęłam, nie było aż tak źle. Marzec też będzie niebawem :)
wtorek, kwietnia 05, 2016
Ananas - styczeń - Karolina
Dzień dobry!
Wzięłam i zrobiłam. Kolorystyka wyszła dziwna - zamawiałam z karty i miało być czerwono, a wyszło pomarańczowo. Chyba nie szkodzi :) Kreinika zastąpię na razie nicią metalizowaną, zobaczę, czy to zadziała.
Efekty styczniowe nie są spektakularne, ale i tak prułam milion pięćset razy, bo mi zołzy małe przeszkadzały, a tam w środku strzałeczki łatwo było wbić się w nieodpowiednie miejsce.
Kolor to 608, wykorzystałam 4 nitki muliny. Zaczęłam przy 6 nitkach, ale wyszło za grubo.
Zdjęcia w nieco lepszym świetle - trochę się gubi splot, za to kolory, jak żywe.
Po wykonaniu spojrzałam, jak tam Wasze strzałeczki, ale tak w szczegółach i dopiero wtedy się zorientowałam, że groty nie powinny być połączone. Ale na prucie całości nawet nie chciało mi się zdobywać :)
Raczej też dokupię koraliki, ale to w sklepie na żywo, żeby nie powtórzyć rozczarowania kolorami.
Zamierzam trochę podgonić projekt, ale nie wiem, kiedy kolejna publikacja - co za dużo, to nie zdrowo.
Wzięłam i zrobiłam. Kolorystyka wyszła dziwna - zamawiałam z karty i miało być czerwono, a wyszło pomarańczowo. Chyba nie szkodzi :) Kreinika zastąpię na razie nicią metalizowaną, zobaczę, czy to zadziała.
Efekty styczniowe nie są spektakularne, ale i tak prułam milion pięćset razy, bo mi zołzy małe przeszkadzały, a tam w środku strzałeczki łatwo było wbić się w nieodpowiednie miejsce.
Kolor to 608, wykorzystałam 4 nitki muliny. Zaczęłam przy 6 nitkach, ale wyszło za grubo.
Zdjęcia w nieco lepszym świetle - trochę się gubi splot, za to kolory, jak żywe.
Po wykonaniu spojrzałam, jak tam Wasze strzałeczki, ale tak w szczegółach i dopiero wtedy się zorientowałam, że groty nie powinny być połączone. Ale na prucie całości nawet nie chciało mi się zdobywać :)
Raczej też dokupię koraliki, ale to w sklepie na żywo, żeby nie powtórzyć rozczarowania kolorami.
Zamierzam trochę podgonić projekt, ale nie wiem, kiedy kolejna publikacja - co za dużo, to nie zdrowo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)