Ponieważ bardzo bym chciała już tą pracę skończyć, nadrabiam brakujące miesiące. Niestety w połowie października zabrakło mi Kreinika, musiałam poczekać na zakupy i jakoś tak się zeszło.
W październiku niestety drogi moje i schematu rozeszły się maksymalnie - trzy grupy koloru były nie do zniesienia, już i tak pstrokate to bardzo i przeładowane, więc odpuściłam sobie i zrobiłam dwie grupy koloru.
Z trzech grup wyeliminowałam Family A, bo u mnie to różowości były, a od tego różowego to mnie już zęby bolą :)
Zostały mi:
Family B:
- Vineyard Silk zastąpiłam DMC 3747 - 3 nitki
- Kreinik #12 Braid zastąpiłam Kreinikiem #4 Braid w kolorze 001 - 2 nitki
Family C:
- Vineyard Silk zastąpiłam DMC 4160 - 3 nitki
- Kreinik #12 Braid zastąpiłam Kreinikiem #4 Braid w kolorze 032 - 2 nitki
A od półtora tygodnia czytam listopad i ni w ząb nie rozumiem :)
ja Ci proponuję listopad zrobić jak Ci się podoba niekoniecznie trzymając się wzoru i wytycznych - bo wiem po sobie że medytowanie nad tym co one tam proponują zabiera dużo czasu i demotywuje :)
OdpowiedzUsuńHe, he to już nie czytaj listopada bo dorobisz się niechcieja a szkoda by było bo śliczna jest Twoja praca. Taka miniaturowa i urocza. Moja monocanva wygląda jak potfór przy Twoim APOMie....
OdpowiedzUsuńYenulko, nie daj się pokonać temu listopadowi, trzymam kciuki za twoje zwycięstwo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój haft Yenulko, taki stonowany.
OdpowiedzUsuńListopad rzeczywiście paskudny, ale dziewczyny dobrze radzą - zdaj się na własną intuicję :):)