Tak jak obiecywałam, sobie przede wszystkim, w czwartek miałam się zmierzyć ze styczniowym zadaniem domowym. Jestem trochę stremowana, bo to mój debiut, ale niech tam.....
Romby wyszyłam zgodnie z zaleceniem:
Nie używam ramki kwadratowej, bo jestem przyzwyczajona do tamborka i inaczej nie potrafię;-)
Co do użytych materiałów.....
Tkanina - linda, o splocie płóciennym, 25ct
Nici - postanowiłam trochę zmienić kolorystykę, bo nic z tego co miałam nie pasowało do siebie. Postanowiłam dostosować wszystkie nici do jednej, zupełnie zwariowanej w kolorystyce. W oryginale fioletowo-zielono-ecru, u mnie Anchor Multicolor 1375 stał się punktem wyjścia.
Tkanina - linda, o splocie płóciennym, 25ct
Nici - postanowiłam trochę zmienić kolorystykę, bo nic z tego co miałam nie pasowało do siebie. Postanowiłam dostosować wszystkie nici do jednej, zupełnie zwariowanej w kolorystyce. W oryginale fioletowo-zielono-ecru, u mnie Anchor Multicolor 1375 stał się punktem wyjścia.
I tak:
1 - Maja 8 - 337
2 - Kaja - 312
3 - Kaja - 323
4 - Maja 8 - 350
5 - Anchor Multicolor - 1375
6 - albo Anchor Multicolor 1355, albo DMC Variations 4045 - jeszcze nie zdecydowałam
7 - DMC 327
8 - Anchor Multicolor - 1305
9 - DMC - E130
Zobaczymy co z tego wyjdzie ...... ale już się nie mogę doczekać lutego;-)
Jolu !!!
OdpowiedzUsuńJa skończyłam dopiero co listopad, a Ty już masz styczeń 2011 gotowy.
Tylko nie wiem, czy ten materiał nie jest za gęsty. Będziesz musiała cienkie nitki dobierać.
Ja muszę wypróbować te zawijasy na tej samej kanwie, na której teraz haftuję.
Mam chyba też len obrazkowy 18ct, ale jeszcze nie przeglądałam zapasów.
Tereniu!
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam czy gęstość będzie odpowiednia, a jak okaże się że jest mi za ciasno wtedy będę robiła od nowa na rzadszej tkaninie:)
Lubię się bawić haftem, więc dla mnie to nie będzie problem.
Nim powstał końcowy zarys rombów, miałam kilka prób: najpierw z tkaniną do hardangera. Pierwsze podejście - niedokładnie liczyłam nitki. Po drugim, dokładnym liczeniu zobaczyłam, ze splot nitek nie jest równy.
Dopiero Lina spełniła moje oczekiwanie:-)
Ale ciekawe na jak długo??
Tkaniny do hardangera powinne mieć idealny splot, też myślałam o takiej.
OdpowiedzUsuńNa razie idę kończyć ubiegłoroczny projekt.
Potem będę sobie głowę łamała nową "tajemnicą".
Nie przeliczałam cali, ale zdaje się duuuuuuuuuża będzie. :):)
Miłego wieczoru Jolu (ściskam Cię mocno)
Jolu, gratulacje - widzę że motywujesz nas do startu!
OdpowiedzUsuńKwestia organizacyjna: pozwoliłam sobie samowolnie - jako jedne z Wszechmocnych Adminów - zmienić tytuł posta i dodać etykiety. Dlaczego? Dlatego że APOM był akronimem zarezerwowanym do zabawy 2010, myślę że dla tego roku automatycznie będzie to FOI (Flower Of Italy). W etykietach wiadomo: wrzuciłam miesiąc i tytuł pracy :)
Jolu, mam nadzieję że się nie pogniewasz - jednakże cel takiego działania jest szczytny - aby nam wszystkim było łatwiej odnajdować tego czego szukamy :)
Oczywiście, że się nie gniewam:-)
OdpowiedzUsuńTak to jest jak się człowiek wyrywa:-))))))
Jestem nowicjuszką i ciągle się uczę.
Ależ Jolu :) Po prostu byłaś pierwsza z wpisem a jeszcze nie zdążyłyśmy sformułować nomenklatury :)
OdpowiedzUsuńNo i z dotychczasowymi Uczestniczkami już miałyśmy uzgodnione że ewentualnie tytuły i etykiety będziemy modyfikować z poziomu Adminów - dla porządku :)
Mam nadzieję że Uczestniczki które teraz dołączają zgodzą się na takie nasze drobne 'udoskonalenia' ;)
Oczywiście sugestie wszelkie mile widziane :)
Jolu no dałaś czadu - już zaczęłaś :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Terenia obawiam się że masz za gęstą tkaninę na te kordonki - tym bardziej że autorka słynie z "zawijasów" i możesz mieć za ciasno, a szkoda by było zaczynać od nowa po kilku miesiącach pracy na ten przykład :)
Congress Cloth który zaleca projektantka jako główny materiał, ma gęstość 24 ct, monocanva 18 ct występuje w opisie jako zamiennik - wydaje mi się że perłówka 8 nie będzie za gruba do tej gęstości. Ilość nitek muliny można regulować, nie wiem tylko jaką grubość ma Kaja - ale z grubsza wygląda że będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńNo i jestem pod wrażeniem tempa :) Jolu, jesteś przodownikiem pracy ;)
Dziewczyny! Co do gęstości kanwy... wymyśliłam, że kupie dzisiaj jakiś bardziej rzadki materiał (w tajemnicy zdradzę, że pracuję w pasmanterii;)) i zrobię kolejny zarys. Będę miała już trzy.
OdpowiedzUsuńMoże powstanie kilka wersji kolorystycznych?
Przodownica pracy - hahahaha:)
Przy okazji ostatniej wystawy zostałam nazwana "najbardziej płodną hafciarką". Mogę więc być też przodownicą;)
Aha! A Kaja ma grubość nitki porównywalna do "8"
OdpowiedzUsuń„zdradzę, że pracuję w pasmanterii;)”
OdpowiedzUsuńAleż mamy SKARB w naszym gronie :D
Nie sprawdziłam jakiej gęstości jest polecany materiał,myślałam, że tej samej co zamiennik.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Jolu - tak to jest jak człowiek nie sprawdzi i się wymądrza.
To jeszcze ja sie troche powymadrzam ;)
OdpowiedzUsuńJesli Kaja ma grubosc porownywalna do perlowki #8, to moze byc troche za gruba na 25ct. Autorka poleca perlowke #8 na 18ct, a perlowke #12 na congress cloth.
Zania ma rację :) tak jak i ja hihi no ale nikt nie broni próbować przecież :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy aby nie popełniłam falstartu:-), jedno wiem na pewno - nie wczytałam się dokładnie w treść (biję się w piersi) i jakoś umknęła mi widać wzmianka o zawijasach. Gdyby nie one to pewnie linda byłaby dobra. A tak....
OdpowiedzUsuńW sklepie nie było nic co by pasowało. Niestety.
Jeszcze raz będę wietrzyła szafy. Coś wymyślę.
I powstanie kolejny zarys, hahaha.
Na szczęście kocham hafty i mam poczucie humoru.
I dziękuję za dotychczasowe rady. Po to właśnie jesteśmy. Już się dobrze czuję w Waszym gronie.
Jolu !!! Nitki tylko wybierz cieńsze, skoro materiał o podobnej do polecanego gęstości.
OdpowiedzUsuńDziewczyny! Jednak zdobyłam kolejny kawałek kanwy o splocie płóciennym 20ct. A jutro spodziewam się jeszcze jednej tego samego typu, ale 18ct. Przystąpię do robótki po raz kolejny:-)))). Kto wie czy nie zmienię kolorów na bardziej wytonowane.......
OdpowiedzUsuń