piątek, kwietnia 22, 2016

ANANAS - kwiecień - Karolina

Z kwietniem znowu były jakieś problemy, bo wyznaczenie, ile i jakich ściegów ma być na granicach obszarów trochę czasu mi zajęło. Ale po wyznaczeniu obszaru żyłeczką, jakoś to poszło.

Zmieniłam nieco projekt - wypełniłam rozciągniętymi gwiazdkami (tymi płaskimi) również rząd górny i dolny i wszystkie miejsca przy granicy, bo wydawało mi się, że to takie łyse zostaje. No i zmieniłam nitkę. Zaczęłam metalizowaną, ale jakoś mi nie podeszła, te gwiazdki to żadne gwiazdki nie były, tylko nie wiadomo co, poszły do prucia i zostały zastąpione dwoma niteczkami któregoś z poprzednich kolorów (chyba drugi najciemniejszy). No i wyszło tak.







Widać, jak te kolory się różnią w zależności od tego, jakie jest światło. A bywa przedziwne.

Po skończeniu kwietnia mocno zaczęłam kombinować, czy by się nie pozbyć tej nici metalizowanej w lutym - przestała mi w ogóle pasować do projektu. Choć pewnie skończy się na tym, że dokończę cały projekt i wtedy stwierdzę, czy mi pasuje, czy też nie. Na razie nie i jak się bliżej przyjrzałam dalszym 'miesiącom', to też i w następnych kreinika, które zastąpiłam nicią metalizowaną, będę zamieniać na kolory z palety. No, zobaczę. 

1 komentarz:

  1. hihihi kolorki zmieniają się w zależności od światła jak góra Uluru w Australii :)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...