W lipcu wyszywałam romby, lecz skończyłam w sierpniu. A pracę sierpniową skończyłam kilka dni temu, lecz zziajana nie miałam chwilki by pokazać - co niniejszym czynię.
Kolorek w rombie jakiś taki niewydarzony, lecz nie zmieniam i lecę według założeń. Mam nadzieję, że na końcu praca będzie kapać złotem.
Zdjęcie nie jest zbyt ciemne, moja tkanina jest niebieska :)
Mnie perspektywa kapania złotem raczej przeraża :) Patrzę na trzy szpulki złota przygotowane stosownie do zaleceń prpjektantki i się zastanawiam gdzie to będzie poupychane...
OdpowiedzUsuńJa nie mam złota w pogotowiu jednakowego, będę używać rozmaitych odcieni. To może wprowadzić dodatkowy chaos, ale nie będę kupować :))), to praca z resztek i musi taka być do końca :)))
UsuńWitaj jaki piękny ten haft -cudotwórczyni - pozdrawiam serdecznie a weryfikację obrazkową w komentarzach już dawno wyłączyłam Maria
OdpowiedzUsuńPięknie Twój resztkowy haft wygląda Aniu.
OdpowiedzUsuńJa muszę wybrać cieńszy kordonek - "5" stanowczo za gruba do tej siateczki