Się zawzięłam i nie do końca.
Zrezygnowałam z zadziergiwanego splotu na końcach, albowiem wychodziło u mnie na kordonku Anchora zbyt grubo, a na kordonku Dmc nr 12 zbyt cienko.
Nijak nie mogłam uzyskać ładnej margerytki. Zrobiłam po swojemu.
Potem ściegi pośrodku - poleciałam kordonkiem w jednym kolorze, a potem w drugiej rundzie dodałam cieńszy kordonek Maxi w innym odcieniu i wplotłam w środki ścieg pocztowy.
Całość obwiodłam już zgodnie z wolą Projektantki ściegiem zadziergiwanym znów kordonkiem cieniowanym Anchora.
Nie robię tego dziergania dokoła, bo nie wiem po co, poczekam na końcówkę tego projektu.
Zdjęcie takie sobie o 20:30, całość jest mdła w realu, niemniej jednak chciałam uniknąć natłoku barw, a że zimnych odcieni raczej unikam - to postawiłam na monotonię.
W sumie ten pasek pośrodku stał się wypukły lekko i bardziej mi ta szerokość odpowiada niż w poprzednim dziele. Liczę, że po praniu na koniec zbiegną mi się wszystkie luzy, a ściegi ułożą się idealnie :)
Wbrew temu co widzicie to jest jednak bardziej prosto....nic mi tak nie wychodzi jak astygmatyzm....
Obawiam się Kochana że nie tylko astygmatyzm Ci wychodzi.... Druty, haft, przeróbki, poczucie humoru, dzieci, wnuczki, spojrzenie na świat..... Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńTy to Aniu uskrzydlić potrafisz... wbrew wszelkim znakom :))))
UsuńAniu !!! Bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńJa nic nie zrobiłam; najpierw byłam w Krasnymstawie, a dziś wieczorem jadę na kołderkowe spotkanie "koloniami" zwane do Konina. Dokładnie za 24 godz. powinnam być w Koninie, pomyślcie o mnie, żebym szczęśliwie dotarła i wróciła.
Pozdrawiam serdecznie i życzę kolorowych snów.
Tereniu, dojedziesz szczęśliwie i miło spędzisz czas! Zaklepałam dla Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńKochana jesteś bardzo Aniu.
Usuńale fajny i ceikawy ścieg :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do nas na nowe katy www.swiatkarinki.pl