piątek, października 11, 2013

FWF - październik - Kalliope

Zrobiłam to co zadała nam na październik projektantka i odetchnęłam z ulgą - zapas Kreinika w zasadzie wykorzystany i blask złota nie jest wcale taki intensywny jak się obawiałam :). Na moich zdjęciach zresztą i tak tego złota prawie nie widać, ale w realu wygląda to naprawdę bardzo ładnie :)))

 
Wyobrażam sobie, że te złote linie bedą podkładem pod coś, co haftować bedziemy w listopadzie, a w grudniu jeszcze wypełnienie ramki... albo na odwrót... Już nie mogę się doczekać :)))
I rezerwuję sobie miejsce w zapisach na następny projekt needlepointowy, o ile Nasze Kochane Organizatorki podejmą się trudu kontynuacji...!

4 komentarze:

  1. pięknie wygląda u Ciebie FWF!
    a propos rezerwacji miejsca w projekcie na przyszły rok to ja też jestem chętna i takie miejsce rezerwuję ;)
    pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wygląda-) Osobiście też nie mogę się doczekać następnego projektu-)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...