poniedziałek, sierpnia 01, 2016

Ananas - kwiecień - Terenia

Witam serdecznie !!!

Wreszcie wróciłam, z jednym zaległym miesiącem, a miały być od razu dwa.
Kolejny krótki wyjazd przeszkodził mi w realizacji ambitnego planu, że w lipcu postaram się nadrobić zaległości, nie udało się.
Długa przerwa i chęć szybkiego przystapienia do pracy sprawiły, że najpierw prułam ( zamiast muliną satynową haftowałam kordonkiem), a potem haftowałam tylko 3 nitkami muliny, które nie zakryły porządnie haftowanej przestrzeni. Dobrałam również nieodpowiednią nitkę złotą i prawie jej nie widać - muszę poprawić, ale dopiero, gdy zobaczę jak to z kolejnymi etapami wygląda.


 Do pierwszej części wykorzystałam sztynowej muliny DMC nr S326, haftowałam 3 nitkami, a należało 4.


Najpierw wybrałam bardzo grubą złotą nić, ale wyglądało brzydko. Zmieniłam na taką jak widać na zdjęciu. Haftowałam 3 nitkami, ale nawet na zdjęciu nie widać "złota" wyraźnie. Do poprawy....



Zobaczymy co dalej, bo kwietniowy etap  nie wyszedł mi porządnie. Wymaga dopracowania.

Pozdrawiam ciepło, bo za oknem październik zamiast pięknego letniego 1 sierpnia.

3 komentarze:

  1. Przesliczny haft. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że się podoba :) Również pozdrawiam słonecznie <3

      Usuń
  2. Przesliczny haft. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...