poniedziałek, lipca 29, 2013

FWF - lipiec, Terenia

Wreszcie w terminie pokazuję lipcowy etap, niby prosty a najwięcej pomyłek robiłam i musiałam pruć kilka razy.
Dziś mi wnuczek zwrócił uwagę, że należy uważać, co się robi :):):) Poskutkowało i udało mi się skończyć :):):)
Zdjęcia na szybko, proszę wybaczyć, że nie porządnie wyciągnięta tkanina z haftem, ale ja nadal ......korzystam z tamborka.

 
Czerwono się zrobiło - ramkę haftowałam ciemnoczerwonym kordonkiem MEZ nr 47 (taka sama numeracja, jak w Anchorze )
 
 
Pozdrawiam gorąco !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Porozmawiajmy ...