poniedziałek, maja 03, 2010

APOM - maj - aploch

Ta dam, a teraz niespodziewanka.

Jestem znowu :D
 
Żeby był porządek, to w nowym poście pokazuję drugi kawałek mojego APOM-a. Zwlekałam z kwietniem, ale jak ruszyłam do boju to od razu poleciałam z majem. Maj też wyszywałam grupą kolorów A, czyli fioletem. Akurat u mnie zastępstwem dla Vineyard Silk jest perłówka fioletowa, zatem pyknęłam "łezki", jak je roboczo nazwałam.

Przyznam szczerze że co raz bardziej mi się nasz haft SAL-owy podoba!


A tu w całości aktualny stan na maj:

8 komentarzy:

  1. prezentuje się pięknie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, podobają mi się te Twoje fiolety bardzo!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ania, przepiękny!!!! Masz natychmiast przestać mówić że nie potrafisz dobierać kolorów!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dokładnie po prostu kłamczuch z Ciebie że nie potrafisz z tymi kolorami bo to co tu widać zaprzecza wszystkim Twoim teoriom w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyszłam spojrzeć krzywym okiem, szukałam, powiększałam, no nic z tego, nie ma się do czego przyczepić. Ba! Efekt przeplatanki na brzegu krzyża (luty) jest rewelacyjny! Idealnie zrównoważony spód z wierzchem. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lilu, toż wylałaś beczkę miodu na me początkujące serce ....

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba - zarówno kolory, jak i wykonanie!!!

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...