Witam gorąco w listopadzie!
Ciężko było zabrać się za ten miesiąc. Te pstrokate okienka mnie dobiły a jak zaczęłam je wypełniać było jeszcze gorzej, trzy różne kolory, na dodatek rayonem. Chyba zła godzina mi świsnęła nad uchem gdy o nim pomyślałam przy wybieraniu materiałów do "tajemnicy". Nie przypuszczałam, że aż tyle go będzie. Ale zacisnęłam zęby i, zgodnie z rozpiską, wymęczyłam.
Za to reszta poszła migiem, ten zielony jednak prawdziwie zwą kolorem nadziei :D Trochę go przyciemniłam żeby pstro nie rzucało się w oczy, dodałam bordo i całość, można powiedzieć, mnie zadowala. Czekam na grudzień z niecierpliwością bo ręce się rwą do nowego projektu needlepointowego ;)
Ale jeszcze bardziej czekam na Wasze wersje!!!!
Ciężko było zabrać się za ten miesiąc. Te pstrokate okienka mnie dobiły a jak zaczęłam je wypełniać było jeszcze gorzej, trzy różne kolory, na dodatek rayonem. Chyba zła godzina mi świsnęła nad uchem gdy o nim pomyślałam przy wybieraniu materiałów do "tajemnicy". Nie przypuszczałam, że aż tyle go będzie. Ale zacisnęłam zęby i, zgodnie z rozpiską, wymęczyłam.
Za to reszta poszła migiem, ten zielony jednak prawdziwie zwą kolorem nadziei :D Trochę go przyciemniłam żeby pstro nie rzucało się w oczy, dodałam bordo i całość, można powiedzieć, mnie zadowala. Czekam na grudzień z niecierpliwością bo ręce się rwą do nowego projektu needlepointowego ;)
Ale jeszcze bardziej czekam na Wasze wersje!!!!
Nie wiem czy to przez zimę za oknem, czy przez wspólne świąteczne wyszywanie ale mój APOM coraz bardziej kojarzy mi się ze świętami :)
I can't figure out how to change the blog so I can read it in English, but I love looking at all the gorgeous colors you all have chosen for Promise of A Mystery. Bravo!
OdpowiedzUsuńJachna !!!
OdpowiedzUsuńPięknie Twój APOM się prezentuje !!! Gratuluję skończenia w terminie.
Ja mam wypełnione 3 kwadraciki po tych wszystkich próbach wyprutych. Już w ogóle nie mam serca do tej robótki, tym bardziej, że jutro koniec miesiąca i znowu będę do tyłu.....
Szkoda, że dopiero dziś pokazujesz, może byś mnie zmotywowała do ukończenia tego etapu wg planu :):):)
Najchętniej nie wypełniałabym wcale tych kwadratów.
Jeja! Jutro łapię za igłę! Zmotywowałaś mnie tym co tu pokazujesz! Aga, dzięki!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTereniu, ja zaczęłam wypełniać na początku listopada, zrobiłam kilka kwadracików ale z nerwów rzuciłam w kąt. Dopiero w sobotę wzięłam się znowu do roboty i wczoraj skończyłam, zrobiłam fotki i wrzuciłam na bloga. Jak widać, proces dojrzewania trwał długo ale na szczęście mam go już za sobą.
Aniu, choć raz ja Ciebie motywuję, duma mnie rozpiera hihi.
oooo, jakie to piękne!!!! ja utknęłam we wrześniu niestety :( może jak się dłużej popatrzę na Twoje to mi się znowu zachce needlepointa? :)
OdpowiedzUsuńBeth:
OdpowiedzUsuńtry this one http://tinyurl.com/279vvjg
Next time just open google translate page http://translate.google.com/ and put the address of the website in there, it will do the job for you. It's not perfect (esp with Polish), but you can make out the sense :)
O choroba !!!! jakie kolory ładne ... gapię się i gapię !!! Masz rację w grudniu to one świąteczne są, ale w marcu będą zwyczajnie przepiękne ..... Marta
OdpowiedzUsuń