Witam ponownie, tym razem z pierwszą odsłoną mojego włoskiego kwiatka.
Kilka słów o materiałach - zastosowałam 18 monokanwę w kolorze antique, nici jak na zdjęciu - cieniowane bawełniane nici Threadworks w kolorze Botanic Garden, do których dobrałam zielone, fioletowe i kremowe Anchory plus 8 perłówki tejże firmy w tych samych odcieniach (zielonego nie ma na zdjęciu, ale jest w drodze). Do tego Kreinik 4 w odcieniu 3221 plus jakieś śmieszne złotawe metalizowane nici, których nazwy nie pamiętam (coś jak Goldenfingers chyba, ale nie jestem pewna...), do wyszycia konturów rombów. Wszystko na zdjęciach :)
Moja pierwsza refleksja jest taka, że powinnam użyć trzech nitek zamiast użytych dwóch - jak możecie zobaczyć na mojej monokanwie jest bardzo luźno i nie jestem do końca przekonana, czy mi się ten rezultat podoba, raczej wolę mieć ciaśniejszy wzór, bez prześwitów tła. Z drugiej strony kolor monokanwy fajnie się komponuje z kolorem nici, więc zdecydowałam się nie pruć i zostawić tak jak jest - mój APOM jest bardzo ścisły więc niech FOI będzie dla odmiany nieco luźniejsze.
Na zdjęciach możecie zobaczyć, że przy wafelku oczywiście się zagapiłam na początku i w samym centrum nie przełożyłam jednej nitki pod poprzednią :) Przy Amadeuszu chyba obyło się bez pomyłek... I oczywiście już się nie mogę doczekać kwietnia :)
Pozdrowienia!
Agata
Bardzo podoba mi się Twój zestaw kolorystyczny!!
OdpowiedzUsuńSama mam nadzieje, że już dzisiaj wkleję swoje dwa miesiące.
Pozdrawiam
A wiesz, mi podoba się ta podwójna nić. Brawo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gemma
Super dobrałaś kolory!
OdpowiedzUsuńojej, śliczny kolorystycznie :) i idealnie poprowadzone nitki.. jak Wy to robicie że te nitki Wam sie nie skręcają?? nie mogę z tym sobie poradzić
OdpowiedzUsuńagnecho, ja kombinuję po swojemu - tzn. rozdzielam je czubkiem igły i jakoś to wygląda :)
OdpowiedzUsuń