sobota, maja 01, 2010

APOM – luty – madziula

Nie miała baba kłopotu to wybrała multikolorową perłówkę w dodatku anchora. A na inne kolory wybrałam madeire i dmc. No i ciężko bardzo dobrać kolory w tej samej tonacji jak na multikolorowej. Jak nici były w motkach to się człowiekowi – czyli mi – wydawało że kolory do siebie pasują, a jak przyszło do wyszywania lutowych elementów tych wewnątrz krzyża to zaczął się dramat i prucie. Najpierw fiolet okazał się za zimny, potem granat za ciepły wrrrrr myślałam że rzucę to w kiebieni treni. W końcu wyszyłam turkusową madeirą – czyli kolorem zupełnie nie moim no ale na razie pasuje więc nie narzekam. Pazurki poszły rayonem dmc (niezbyt szczęśliwa nitka do needlpointa bo ciężko ją utrzymać na wodzy napiętą no ale walczyłam mam nadzieję że efekt pozostanie do końca wyszywania ten sam :). No i przy rayonie naprawdę przydała mi się rada którejś z Was że lepiej się nią wyszywa kiedy jest nawilżona. W środku krzyża poszła madeira (3 nitki) w kolorze fuksji i multikolorowa metalizowana nitka guttermana taka w szpulce jak nici do szycia – bardzo cienitka więc cztery razem złożyłam. Jest piękna i w końcu znalazła zastosowanie w moich wyszywankach i myślę że będzie się jeszcze tu i ówdzie pojawiała w tym obrazku.


M.

4 komentarze:

  1. Mnie się bardzo podoba kolorystyka, jest taka optymistyczna, wesoła, nie to co u mnie :(
    Nic to pora zabrać się za maj...tylko kurka niewiele tam w maju do wyszycia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinia nie marudź Twoje kolory są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie dopasowałaś turkus do multikoloru.Bardzo mi się podoba ta kolorystyka no i ciekawa jestem jak dalej dobierzesz kolorki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Magda, ten turkus świetnie wymyśliłaś :) I ta metalizowana na szpulce baaaaaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...