Z lekkim opóźnieniem prezentuję moje sierpniowe gwiazdy w dwóch wersjach kolorystycznych.
Z wrześniowym wiatraczkiem do wczoraj miałam problem podobny do Agnechy, ale już wiem kiedy i jak prowadzić nitkę (pod/nad/pod/nad), tak więc lada chwila pojawię się z rombem wrześniowym.
Piękne i ciekawe - podziwiam zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOj! zabędę tutaj :)).
Chciałoby się wszystkiego popróbować - tylko jak znaleźć czas.
Jola