piątek, grudnia 23, 2011

APOM - Agata- koniec

Wyciągnęłam ostatnio mojego zakurzonego APOMka - przysiadłam i skończyłam - co za ulga...! Zewnętrzne obramowanie dłużyło mi się niemiłosiernie :) Także teraz mam kolejny gotowiec w kolejce do oprawy w przyszłym roku. Tym wzorem zaczęła się moja miłość do needlepointa, także traktuję go trochę jak eksperyment - z nićmi, ściegami, monokanwą...
I juz się nie mogę doczekać co będziemy wyszywać w 2012 :)





5 komentarzy:

  1. huraaaaa jestem z Ciebie dumna!!!!!!!!! Piękna kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Tym wzorem zaczęła się moja miłość do needelepointa"
    Czyli, bakcyl złapany i trzymany, świetnie !

    Pozdrawiam, Gemma

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne!!! podziwiam że po tak długim czasie chciało Ci się do tego wracać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję ukończenia!! Piękne kolory...
    Też jestem ciekawa następnego projektu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to jest absolutnie genialne :))

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...