Coś długo nie mogłam zabrać się do lipcowego zadania domowego, ale w końcu zrobiłam.
Tradycyjnie w dwóch wersjach.
Pierwsza - kolorowa:
Druga - czekoladowa:
Podobają mi się obie, choć nici mogłam zdecydowanie lepiej podobierać!!
Pozdrawiam wakacyjnie:-)
Jolu,prześliczne oba.Ja właśnie szperam po waszych pracach i zamierzam sama spróbować.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Kolory jak dla mnie dobrane dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lubie druga wersje - ale dla mnie to kawowa, nie czekoladowa :)
OdpowiedzUsuńczekoladowa wersja jest.. mmmm pyszna :D ;) tzn śliczna :D
OdpowiedzUsuń