Hurra! Jestem na bieżąco.
Tak wyglądały moje kwiatki jeszcze dziś rano:
Lipcowy motyw bardzo mi się spodobał, chociażby dlatego, że nie musiałam ani razu pruć :) Moje szprotki wyglądają tak:
Wyszywały się bardzo przyjemnie!
I na koniec rzut oka na całość:
Przepraszam za jakość zdjęć, ale coś ostatnio dogadać się z moim aparatem nie mogę.
Nie wiem czy to wina urlopowego sezonu, ale lipcowy motyw chyba popularności nie zdobył, a szkoda, bo fajny jest :)
Pozdrawiam wszystkich urlopujących i pracujących.
bardzo fajnie wyglądają rybie główki z muliny, podziwiam za cierpliwość w układaniu nitek, jest równiusieńko :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kolorki - takie optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńSuper się to cieniowanie ułożyło:)
OdpowiedzUsuńScieg bardzo korzystnie wygląda z tymi cieniowanymi nićmi. Gratuluję pomysłu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gemma
jestem zachwycona, kiedyś uśmiechnę się po instruktaż. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziekuję wszystkim za pochwały! Wreszcie sama coś wymyśliłam, a nie "zrzynałam" od Was :)
OdpowiedzUsuńJa tez sie zachwycam cieniowaniem!
OdpowiedzUsuńI pluje sobie w brode za brak cieniowanych nici w moim FOI...
Od dlugiego czasu po cichu Cie obserwuje i jestem zachwycona Twoja praca!!!! Do tego stopnia , ze ja tez bym chciala....He, he... Nie wiem od czego zaczac, no chyba od zakupow ,a potem kwadracikow. Nie moge sie dopatrzec na zdjeciu jaki to wzor, a moze to po prostu naciagnieta nitka ???? Sciskam -Ag
OdpowiedzUsuń