piątek, stycznia 20, 2012

Flowers of Italy skończone

Z małym poślizgiem ukończyłam pracę nad włoskimi kwiatkami. Muszę przyznać, że pracowało mi się nad nimi świetnie, nauczyłam się bardzo dużo, a także miałam niesamowitą przyjemność wyszywania z Wami oraz dzielenia się pasją.

Podzielam zdanie, iż chyba trochę mało tej Gloriany Flowers of Italy, ale wygląda pięknie w obramowaniu.

 Bardzo podoba mi się jak powtarzają się wszystkie kolory w obramowaniu i pracy
 W środku ostu dodałam także swoje inicjały dla potomności ( ach ta prózność ;-))
 Zachwyciła mnie również pięknie mieniąca się nić metalizowana, która wcale nie jest tak jednoznacznie złota.

 I wreszcie wszystkie kwiatki w pełnej krasie.

 Teraz kwiatki powędrują do oprawy, a potem na ścianę. Jeszcze raz dziękuję za wspólne wyszywanie I do zobaczenia przy wyszywaniu serduszka 2012.

10 komentarzy:

  1. bardzo ładny finisz! jednak okazuje się, że oryginalna wersja też ma swój urok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni zgadzam się ze wszystkimi Twoimi uwagami :)
    Gratuluję pięknego finiszu !

    Pozdrawiam, Gemma

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Angelo, tak jak Agatko napisała, oryginalna wersja także ma swój urok. Ta metalizowana kolorowa nitka to chyba podstawa sukcesu w tym projekcie. Tak fajnie spaja wszystko, łączy w sobie prawie wszystkie kolory użyte w tej pracy. Ja niestety nie mogłam znaleźć takiej ani podobnej.
    FOI ślicznie Ci wyszło :D gratuki

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulki, czyli gratulacje oczywiście :D super

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, jakie to śliczne, pierwszy raz coś takiego widzę.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...