Dziewczyny, zmobilizowałyście mnie swoimi wpisami i wzięłam się do roboty.Skończyłam marcową część wczoraj a raczej już dzisiaj o godz.1 w nocy.Wygląda to tak:
Małe krzyżyki początkowo zrobiłam metalizowaną nitką ale za bardzo błyszczały.Wyprułam i użyłam blado -różowego kordonka delikatnie metalizowanego Altin Basac /nareszcie przydał się/ Na zdjęciu oczywiście nie widać .
Do zobaczenia w kwietniu.
Elżusiu, nareszcie :D cieszę się, że robimy razem kolejny projekt :D
OdpowiedzUsuńJak się wzięłaś to od razu wszystkie 3 miesiące :D ładnie wyszło, tak delikatniej niż u mnie, ale podobna kolorystyka :D fajnie będzie porównywać :D
Dzięki tej jasnoróżowej w małych krzyżykach 'podcinało' się i rzędy wyglądają jak zygzaki :D
szkoda ze zdjęcia nie oddają prawdziwych efektów
pozdrawiam
Naprawdę prześliczne! Trudno uwierzyć, że to sztywnik krawiecki, a nie specjalna kanwa!
OdpowiedzUsuńMuszę też poszukać odpowiedniej tkaniny, bo bardzo kusi mnie needlepoint.
Arachne :) właśnie miałam napisać o tkaninie, że ładna :) Ostatnio mam bzika na punkcie lnu. FOI mimo że to był mój pierwszy krok z needelpoint'em haftowałam na lnie. Serducho postanowiłam na monokanwie by sobie ułatwić i bo tak trzeba w tej technice ;) i... szczerze to troszkę żałuję :( efekt materiału lnianego jest nieporównywalny, taki naturalny, gra z każdym haftem. A wygląd plastikowej kanwy jakoś mnie nie pociąga. Mam nadzieję, że będzie jakieś tło na całość..
UsuńWiadomo wygoda jest, bo sztywny materiał, nic się nie ściąga, równiutko jak ta lala.. ale to nie to.. wg mnie oczywiście.
Elżusiu wybacz że tak się rozpisuję w Twoim wątku
Powstaje kolejne piękne i jedyne w swoim rodzaju serducho!:) Jestem niesłychanie ciekawa jak zagospodarujesz kolejne pole! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSerduszko wychodzi cudowne - ruszyła kochana do przodu, że hej :-). Bardzo fajne zygzaczki wyszły. Kolory przepiękne - takie koralowe :-)
OdpowiedzUsuń