Luty poszedł też szybciutko. Sama ramka, z metalizowaną muliną pod spodem, spodobała mi się strasznie. Potem zielone kwadraty poszły piorunem, z pazurkami (tak nazwałam ten ścieg) już się lekko męczyłam. Wzięłam złą ilość nici (za grubo wyszło i się nie mieściło), potem jakoś źle zauważyłam, z którego punktu wychodzą nitki i znowu do prucia. Potem też już poszło szybko :) Efekty są takie:
Teraz może chwila o materiałach. O kanwie już pisałam, teraz o wykorzystanych niciach. Styczeń to Maja kolor 355, luty to w pierwszej części Ariadna 543 oraz metaliczny niebieski (nie wiem, czy ma numeracje), a w drugiej części 570 (4 nitki) oraz 579 (2 nitki) połączona ze srebrnym metalikiem. Kolory metaliczne na zdjęciu
Thanks for continueing to post such great pictures. I love all the variety.
OdpowiedzUsuńŚwieża zieleń i mroźny niebieski ku mojemu zaskoczeniu komponują się bardzo ładnie. Leć dalej bom ciekawa kolejnych ściegów i kompozycji.
OdpowiedzUsuńsuper wychodzi. Połączenie kolorów bardzo fajne - jestem ciekawa trzeciego :)
OdpowiedzUsuń