Jak zobaczyłam te zawijaski, to od razu wpadłam w zachwyt. Serducho powiedziało mi "Oj, będzie się działo!". Na dokładkę, na zdjęciu oryginalnym widać fragmenty innych miesięcy. Takie uchylenie rąbka tajemnicy - jakże ciekawej! Oj, działo się, działo.
Pozwoliłam mu poskręcać się ponad normę. Niech się gadzina wije :-)
Pozwoliłam mu poskręcać się ponad normę. Niech się gadzina wije :-)
A tu w doborowym towarzystwie:
Już zacieram ręce na maj.Użyte: mulina cieniowana DMC 94 (zielona) i DMC Variation 4128 (beżowa).
O, jakie piękne i jak szybko :)
OdpowiedzUsuńI jak pomysłowo pozamieniałaś kolory. A ja teraz mam dylemat, czy zgodnie z oryginałem, czy od Ciebie trochę by nie zgapić :)
wygląda lepiej niż oryginał :) brawo!!
OdpowiedzUsuńo, brawo! świetnie i tak jak pisze yenulka - sto razy lepiej niż oryginał :)
OdpowiedzUsuńzawijaski cudne!!!:) pięknie Ci to wychodzi
OdpowiedzUsuńFantastycznie!! Ja też się zakochałam w tym ściegu! Coś bardzo kochliwa jestem;-)
OdpowiedzUsuńŁo matko i córko! Wracam do domu, otwieram kompa, a tu tyle komentarzy!
OdpowiedzUsuńDziewczyny kochane, dzięki wam wszystkim!
Buziaczki wielkie, i bawmy się dalej razem!
Pozdrawiam, Gemma.
Wspaniale wyszło!! Lepiej niż oryginał:)
OdpowiedzUsuń