poniedziałek, kwietnia 04, 2011

FOI - kwiecień - Jola

Cudowna Jessica......
Od pierwszego spojrzenia wiedziałam, że to jest to co mnie zakręci.
Od razu wzięłam do ręki brudnohaftownik i wykonałam zadanie:



Po czterech miesiącach tak wygląda moja interpretacja projektu FOI na brudno;-):



W wersji na czysto zamierzałam trzymać się reguł, ale gdy po wypełnieniu dwóch ramion pierwszego trójkąta skończyła mi się nitka - poszłam za ciosem:-)



I tak wygląda moja wersja na czysto:-)



Od poprzedniego miesiąca projekt jest u mnie zabarwiony muzycznie.
Marzec - z racji nazwy ściegu skojarzył mi się od razu z Mozartem.
Kwiecień - Jessica - nic muzycznego nie przyszło mi do głowy, ale jak zaczęłam haftować, jak zaczęłam kręcić się w kółko, to od razu pomyślałam o rondzie. A jak Rondo - to tylko Mercadante!! Czysta radość:-)
Pozostał więc luty do umyzycznienia. Ścieg wafelkowy....Pierwsze skojarzenie to wafle ryżowe. Jak wafle ryżowe - to tylko jedno - Jean Michel Jarre i jego koncert chiński.
Ogromną radość sprawia mi uczestnictwo w tym projekcie. I żałuję, że w zeszłym roku nie zdecydowałam się na to.

4 komentarze:

  1. ale czekoladowo, aż mi się słodyczy zachciało :) Jolu, twoja Jessica wygląda zupełnie inaczej niż dotychczasowe tu pokazane, nawet w tym braku nitek jest jakaś konsekwencja, bo ostatecznie wyszło bardzo fajnie i symetrycznie :)
    a wersja "na brudno" wcale nie jest taka znowu na brudno, jak tak będziesz dalej trzymać, możesz mieć w grudniu piękny prezent dla kogoś pod choinkę, z tego twojego brudnohaftownika :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu, jesteś świetna :-). Rozbawiłaś mnie tym końcem nitki. Widać tak miało być, i jest fantastycznie! Btw, z koncertu chińskiego uwielbiam "Rybackie dżonki".
    Pozdrawiam, Gemma.

    OdpowiedzUsuń
  3. :D umuzyczniony FOI :D piękne skojarzenia :D
    i do tego (jak do tej pory ;)) cały ze słodkiej czekolady :D
    podoba mi się
    tak miało być z tą nitką :D efekt jest rewelacyjny :D każdy trójkąt symetryczny nawet kolorystycznie
    Powiedz jak zaczynałaś? od najjaśniejszej czy najciemniejszej strony nitki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha! Wersja na brudno już nie jest traktowana tak całkiem po macoszemu. Nawet mi się dosyć podoba i jeżeli okaże się, że te wafle mogą mieć skręcone nitki, to przymknę na to oko i udam, że tak miało być;-)
    Co do nitki, którą wyszywałam ...... Nie jestem w stanie powiedzieć, czy stroną jaśniejszą czy ciemniejszą. Brałam jak leciało. Widać tak miało być.
    Pozdrawiam ciepłutko

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...