Naszło mnie na needlepointa ostatnio, więc idąc za ciosem wyszyłam od razu sierpień. Wyszywa się bardzo przyjemnie, trick z wyszywaniem dookoła co drugą nitkę sprawdza się świetnie i od tej pory przy wszystkich tego rodzaju ściegach będę tak robić, bo jeszcze nigdy tak ładnie mi nie wyszło.
Jeśli chodzi o kolor:
- Octagonal Eyelets and compensated Eyelets - Family A Splendor Silk - u mnie 2 nitki Anchor 1020 - co prawda żeby trzymać się ilości nitek użytych w lutym, to powinnam wyszywać czterema nitkami, niestety z racji gęstości unifilu muszę troszkę oszukiwać :)
Jakieś wyblakłe te kolory - nie umiem temu SAL'owi ładnego zdjęcia zrobić :(
A teraz przyjdzie czekać do września - wiecie że już tylko trzy obszary do zapełnienia nam zostały?:)
Cudnie. Krajobraz zimowy :-) Chociaż może wcale nie, skoro kolory w rzeczywistości intensywniejsze?
OdpowiedzUsuńjak to ładnie Ci się wszystko komponuje!!! cudny!!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo stonowana i niezwykle elegancka kolorystyka!
OdpowiedzUsuńPięknie!!!! Kolorki są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie i eleganckie...musze nadrobic szybko zaległości, bo u mnie skończyło się na czerwcu :)