Po wypełnieniu rombów z etapu październikowego sprawy mają się tak oto:
Teraz wybrałabym jednak trochę inne kolory, ale już nie chciało mi się zmieniać... Na podstawowe wypełnienie między rombami (listopad) wybrałam nitkę, która tutaj wygląda prawie jak czarna, a w rzeczywistości to jest barrrrdzo ciemna zieleń. Dzięki temu te zlewające się kolory rombów nabrały trochę wyrazu :). Nawet trochę już mam tego wypełnienia, ale zdjęcia pokażę jak już skończę cały projekt.
A na razie będzie dłuższa przerwa, bo moje oczy muszą odpocząć...
Zwolniłaś? Toć Ty idziesz jak burza. I to całkiem ładnie idziesz. Fajna kolorystyka.
OdpowiedzUsuńAle ładne kolory! Śliczne - kontynuuj i pokazuj w miarę możliwości :)
OdpowiedzUsuńJestem tu przez przypadek (nie umiem posługiwać się igłą w taki sposób, ja jestem od robienia na drutach), ale tak się zachwyciłam, że napiszę: CUDO, które chciałabym mieć na własność!
OdpowiedzUsuńIle czasu doświadczona hafciarka potrzebuje na coś takiego?
Pozdrawiam