czwartek, marca 14, 2013

Flower Of Italy - kwiecień

Bliskie spotkanie drugiego stopnia z needlepointem, zamiast marca, daję kwiecień, bo ta sama kolorystyka obowiązuje :




















Uwielbiam tę trójwymiarowość!!!
ps. Jako że dopiero zaczynam, minęły 3 trójkąciki, zanim skapnęłam się że nie podwijałam zawijasków pod pierwszą część obrotu, dlatego tylko 4tego zrobiłam jak należy, a reszty nie prułam, w końcu się uczę i mogę popełniać błędy, prawda? :))) Podoba mi się tak, jak jest :D

Kinia, Kalliope : Chyba nawet na tej aidzie nie jest tak źle na razie, nie? :) Chciałam oczywiście jak należy zacząć na monocanvie, ale nie mogłam się już odczekać i musiałam zacząć :))))) A kuriera jak nie było, tak nie ma... :(( już mija tyle czasu! (zamówiłam 10.LUTEGO!)

3 komentarze:

  1. Pewnie, że wygląda to całkiem fajnie! Podobają mi się te kolory... Po prostu monokanwa jest tkaniną jakby stworzoną do needlepointa (albo na odwrót) i na pewno na niej Twój haft będzie wygladał jeszcze piękniej :), nie mówiąc już o tym, że łatwiej będzie się wykonywało te karkołomne ściegi ...o ile kurier w końcu dopłynie wpław przez ten ocean... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze to wygląda, bardzo. Piękne kolory.
    Kurcze, wszystkie tak tu chwytają za pozostałe projekty, a ja się lenie tylko z drutami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Needlepoint na Aidzie traci troszkę, bo sprawdzają się najlepiej tkaniny jednonitkowe (Aida jest dwunitkowa) no i sztywne.
    A nie trzeba już monocanvy za wielką czy małą wodą kupować, przynajmniej w białym kolorze - mam już post przygotowany, niedługo pokażę wam zestawienie Rayal Canvas z Hobby Studio z zaagraniczną monocanvą.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...