środa, marca 06, 2013

FWF - marzec - Kalliope

Moja ramka z marca:


Newralgiczny narożnik:



Haftowanie na jeden wieczór, bardzo przyjemne, ale efekt na razie jakoś mnie nie satysfakcjonuje. Mam nadzieję, że po kolejnych etapach zacznie to jakoś mniej cukierkowo wyglądać...

9 komentarzy:

  1. Ale jesteś ekspres. Ja zrobiłam jedną. Druga czeka na kolejny weekend. I jak cukierkowo? Haft bardzo ładnie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie tam się bardzo podoba. Żadnych cukierków nie widzę :O)
    Ja póki co mam jedną ramkę całą, drugą w połowie dopiero :O(

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się twoja ramka i twój wybór kolorystyczny. I podobnie jak moje przedmówczynie również uważam, że nie jest cukierkowo!-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam wewnętrzną ramkę już za sobą i nie wiem dlaczego ale strasznie monotonnie mi się robiło :( Ale nie o tym- właśnie widzę jak pięknie te rogi zrobiłaś, bo się zastanawiałam jakby to wypełnić a tu proszę o to chodzi :D
    Dla mnie również pięknie wygląda więc nie wiem czemu cukierkowa?

    OdpowiedzUsuń
  5. Może macie rację, że nie jest to takie bardzo cukierkowe, ale w trakcie haftowania jakoś mi to złoto na błękitach nie bardzo pasowało. Trudno jednak oceniać całość po takim fragmencie - paleta kolorów, które jeszcze mają być użyte, zapowiada się ciekawie, więc pewnie efekt końcowy będzie świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest pięknie i elegancko, z cukierkowatością wcale mi się nie kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, kobieto, co Ty bedziesz robila przez kolejne 3 tygodnie?! :)
    Bardzo ladny zestaw, i wlasnie dzieki temu zlamanemu turkusowi robotka nie wyglada jak cukiereczek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez kolejne trzy tygodnie bedę kończyć APOM a może i kolejny wzór needlepointowy zacznę, FOI albo AH na przykład :) Wciągnęło mnie niesamowicie :)

      Usuń

Porozmawiajmy ...