Przy haftowaniu narożnych kwadratów z
etapu czerwiec-lipiec-sierpień w projekcie A Promise Of Mystery zaczęłam mieć
wątpliwości. Praca na moment utknęła. Były długie rozmyślania, kilka prób,
trochę prucia, zmiana kolorów, no i wyszło tak:
Zależało mi na tym, żeby tło dla krzyża
nie było zbyt natarczywą konkurencją, czyli w moim przypadku musiało być
ciemniejsze i bardziej jednolite niż według kolorystycznych zaleceń
projektantki. Dołożyłam do palety jeszcze jedną, bardzo ciemną zieleń. Malutkie
podwójne krzyżyki są wyhaftowane właśnie tym kolorem - dwie nitki DMC nr 934 z
dodatkiem jednej cienkiej nitki złotej niewiadomego pochodzenia. Na zdjęciu nie
bardzo mi to wyszło, kolory są bardzo rozjaśnione, ale w naturalnych warunkach
bardzo fajnie to wygląda, jak prawie czarne i tajemniczo
połyskujące kamyczki.
Nie trzymam się konsekwentnie zaleceń projektantki co do grup kolorystycznych, chciałam mieć wyraźny akcent głównego motywu i stonowane otoczenie. Może przy ramce bardziej zaszaleję :)
Nie trzymam się konsekwentnie zaleceń projektantki co do grup kolorystycznych, chciałam mieć wyraźny akcent głównego motywu i stonowane otoczenie. Może przy ramce bardziej zaszaleję :)
A więc kwadraty z pierwotnej jajecznicy
ze szczypiorkiem (za dużo soczystej zieleni i zbyt żółty odcień beżu) -
zamieniły się w monochromatyczne, spokojne tło dla błyszczącego, jasnego krzyża.
Tak mi się kojarzy A Promise Of
Mistery :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Porozmawiajmy ...