sobota, lutego 23, 2013

FWF-luty-tofka


Przyznam się, że uporałam się z lutową odsłoną projektu już w pierwszy weekend po jej ukazaniu się na stronie. Niestety najpierw pogoda pokrzyżowała mi plany - krótkie dni i śnieżne jak diabli sprawiły, że z dobrego światła do zdjęć nici. W końcu się udało. W drugim weekend lutego (sic!)! Tym razem byłam po prostu leniwa i jakoś nie chciało mi się siąść przed komputerem zrzucić zdjęcia i napisać te kilka słów. Aż normalnie śmierdzi od tego mojego lenistwa.

Luty się jednak kończy i nie ma odwrotu. Oto moja wersja Four-Way Florentine.

 Czerwienie układają się całkiem całkiem. Sam wzór też całkiem... prosty, choć nie ukrywam, że kilka razy prułam. 


A teraz czas na małe zbliżenie. Nici układają się różnie, bo oczywiście jak skończyłam wyszywać poczytałam, że lepiej mulinę rozkręcić, wtedy ładniej w hafcie wygląda. Wpadłam na to sama, ale dopiero jakoś w połowie pracy. Nic to jednak. Na przyszłość zapamiętam. 











Co ciekawe, po tak prostych początkach liczę na bardziej skomplikowane wzory. Jak nie tym razem, to muszę pamiętać, że zawsze mogę się napalać na APOM. Materii mam jeszcze dużo, to i pewnie sposoby na jej wykorzystanie też się znajdą. 

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładne kolorki. Ja też czekam na trudniejsze ściegi- może w marcu takie będą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje czerwienie są świetne,ładnie dobrałaś odcienie.A jak chcesz coś trudniejszego to polecam FOI z 2011rPozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory superowe. Bardzo mi sie podobaja. Sama sie zastanawialam nad burgundami (w sam raz na grudzien 2013 ). Nastepnym razem sprobuje poodkrecac nitki. U Ciebie idealnie rowniotki ten brzeg. Pieknie.

    OdpowiedzUsuń
  4. na tym ostatnim zdjęciu bardzo ładnie widać subtelności przejścia - bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki dziewczyny. Kolory faktycznie układają się bardzo dobrze. Lepiej nawet niż mi się wydawało.
    Nad innymi projektami oczywiście intensywnie myślę. Pożyjemy, zobaczymy. Na razie sporo na drutach się dzieje, a do tego musi się zacząć dziać jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy ...