Po rocznej przerwie miło mi znów do Was dołączyć.
Bardzo podoba mi się tegoroczny projekt - technika haftu florentyńskiego, której jeszcze nie próbowałam i nici - po prostu mulina. Dwoma metalicznymi nićmi na razie się nie przejmuję, zobaczę co przyniosą następne miesiące.
Haftuję na Luganie 25ct ecru, muliną DMC - czterema nitkami.
Moje kolory to:
Główne - brązy: 839, 840, 841, 842, 3866.
Drugie -
Trzecie - zielenie: 580, 581, 166.
Metaliczne - metaliczna srebrna mulina DMC i moje nowe odkrycie - metalizowana E415 DMC, która nie jest tak okrutnie błyszcząca i wygląda jak stalowy drucik (wypełnienie październikowe).
Drugie kolory mam takie jak główne u Joli. Przyznaję bez bicia - zgapiłam, ale za zgodą :)
Jestem ciekawa jak się rozłożą w naszych haftach.
A jednak nie mam - i ciekawości nie zaspokoiłam...
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze florentynki :)
W szarościach to chyba jeszcze żadna z nas nie pracuje? Pięknie :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie te brązy się układają:) ogromnie się cieszę że wyszywasz znowu z nami :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego dla mnie wygląda to na szary???? Ja to nawet opisu nie czytałam (przepraszam) ale spojrzałam tylko i pierwsza myśl: jakie piękne szarości!!! To pewnie po nieprzespanej nocy z powodu mojego kota wrrrrr...... teraz to ona smacznie śpi, a w nocy skakała po wszystkich klamkach :((((
Usuńja się zdziwiłam czytając Twój komentarz, ale wiesz - każdy monitor ma inne ustawienia, więc może u Ciebie wyszły szarości:) A może jeszcze kawy nie piłaś rano:)
UsuńA ja sądzę, że to czytanie w myślach :D bo mój pierwszy zamysł to były właśnie szarości. Do ostatniej chwili wahałam się między dwoma zestawami kolorystycznymi.
Usuń