Lutowa część projektu w moim wykonaniu.Skorzystałam z propozycji kolorystycznej Autorki wzoru.Zmieniłam tylko rodzaj nici ,chociaż kupiłam wcześniej mulinę Anchor.Jednak pozostaję wierna naszej Ariadnie.Wyszywam na sztywniku krawieckim o gęstości 80 dziurek na 10 cm,kolor jaśniutki beż - 6 nitek muliny.Gwiazdka w środku wyszyta złotą nitką bez nazwy,coś w rodzaju cienkiego kordonka.Ciekawe czy zda egzamin przy dłuższych ściegach.Narazie ta tajemnicza nitka jest ok.
Pozdrawiam wszystkie uczestniczki i życzę miłego wyszywania.
Bardzo ładnie to wygląda. I widzę, ze nie tylko ja wyszywałam 6 nitkami :)
OdpowiedzUsuńA jak jest ze sztywnikiem...wątek i osnowa równe są?
OdpowiedzUsuńKolorki też fajnie wyszły.
Kiniu,wygląda na to że równe.A cena jest nie do pogardzenia.Doszłam do wniosku że wystarczająco dobry materiał dla mojej needlepointowej zabawy.
OdpowiedzUsuńCo kolejna praca to piękniejsze zestawienia:) sztywnika nigdy w ręku nie miałam więc nie umiem się odnieść.
OdpowiedzUsuńSlicznie i rowniutko.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak pięknie na sztywniku wychodzi!!!!
OdpowiedzUsuń