Lekcja nr 2 odrobiona już w sobotę ;)
Udało mi się w weekend kupić w sklepie za tzw. 5 zł ramkę 30/30cm, wieczorkiem ucięłam odpowiedni kawałek monocanvy, wymierzyłam środek i przysiadłam do haftu florentyńskiego. W centrum haftu użyłam zamiast metalizowanej nici, nić satynową w kolorze zieleni- kupiłam ją jakiś czas temu na Zlocie Słowian i Wikingów ale niestety żadnych oznaczeń nie ma ;/
Zdjęcie robione pod lekkim skosem i nie wiem dlaczego ale jakoś mi się rozjechało, ale wszystko ładnie jest pokryte ;)
Miałam w planach zmienić pierwsze 3 kolory zieleni ale pomyślałam sobie, że niech będzie jak jest po prostu mniej cieniowane a bardziej stonowane.
A mnie się właśnie bardzo podoba to łagodne przejście odcieni :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Miłe dla oka kolory:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Efekty nad needlepointem strasznie mi się podobają i już nie mogę się doczekać kolejnej części- ciekawa jestem jak będą kolory wtedy współgrały. Ale już po tym elemencie FWF wiem że już niedługo może jeszcze w lutym zacznę pracę nad FOI :D
OdpowiedzUsuńKolejne przepiękności :))) Widać że ładnie się nici na tej monocanvie z Hobby Studio układają, to dobra alternatywa do zagranicznych zakupów będzie :)
OdpowiedzUsuńKobity, idziecie jak burza wszystkie normalnie :)
Yenulka nie mam porównania z zagraniczną, ale na tej bardzo dobrze się pracuje ;)
UsuńWidzę, że zaopatrujemy się w nici z tego samego źródła (mówię o zlocie) ;). Cieszę się też, że zaczynasz FOI, będziemy haftować razem :).
OdpowiedzUsuńTe zloty to moje klimaty. Uwielbiam Wikingów a mąż Słowian i tak się zgrywamy ;) To super że nie będę sama przy FOI :)
UsuńA ja myślę o APOM-ie, i chyba też jest do tego kilka chętnych :) Tak sobie myślę, że może dobrze by było, żeby do każdego z tych projektów zrobić osobne zakładki (podstrony) na blogu...???
UsuńJa na zlocie byłam raczej "na doczepkę" do brata, choć muszę przyznać, że taka żywa historia jest baardzo pociągająca ;). A jak zobaczyłam nici na jednym ze stoisk to już było po mnie. Żałuję, że nie kupiłam ich wtedy więcej.
UsuńKasiulku - Twoje kolory to radość dla ócz!
OdpowiedzUsuń